, zadanie, które miałem, kiedy urodził się Julian, nie wymagało dużo podróży, jednak było trochę. Po urlopie ciąży wróciłem do swojej pracy, jednak odkąd karmiłem piersią, unikałem wszystkich podróży biznesowych przez pierwszy rok. Kiedy Julian miał około 13 miesięcy, pojawił się rekolekcje zespołowe, a ja musiałem poradzić sobie z moim strachem. Oczekiwano, że zaprezentuję dużą grupę kolegów w hotelu około 90 minut od House, a także pominięcie go podważyłoby mój stan w pracy.
Nie uczestniczenie w kolacji, aby przestrzegać dnia prezentacji, odrzuciłby mnie szansę na bycie częścią koleżeństwa, a także budowanie zaufania, które występują podczas wyluzowanych rozmów w pracy, co już poświęciłem, wracając do 30 -Hur Prace z przerwami poświęconymi pompowaniu. Stwierdzmy, że po urlopie ciąży nie zrobiłem wielu nowych kumpli w moim biurze.
Zdecydowałem, że mogę się pochylić przez 36 godzin.
Byłem niesamowicie zaniepokojony opuszczeniem mojego dziecka, jednak był w domu z mężem, więc naprawdę to tylko moje piersi brakowało od wieczoru Juliana, a także porannej rutyny. Jego tata nie brakowało żadnych umiejętności w dziale pielęgnacji i opieki. Ciepłe mleko krowie w popijanej kubku nie wydawało się niepokoić Juliana.
W mojej przestrzeni hotelowej miała lodówkę, a także pompowałem rano, a także wieczorem. W każdym razie po 13 miesiącach pielęgnowałem tylko dwa razy dziennie.
Zrozumiałem, że moja niechęć do podróży nie była zrównoważona dla naszego stylu życia, więc nawet przed wyzwaniem w podróży służbowej wyznaczyłem sobie cel, aby miał nocny wypad z mężem po pierwszym roku rodzicielstwa. Mówię o tym więcej w tym filmie.